Turbo doładowanie czyli spotkanie z klasą.

Co doskwiera Kacprowi najbardziej? Brak rówieśników, koleżanek i kolegów z klasy.

Pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza. Upragniona wiosna trochę jakby zaspała. Mimo tego, udało się zorganizować krótkie spotkanie z klasą. 

Umówiliśmy się z Panią Wychowawczynią na placu zabaw niedaleko szkoły. Kacper ukrył się na zamkowej wierzy i z niecierpliwością czekał na swoja klasę. Wyskoczył uradowany jak tylko ich zobaczył. Choć świeciło słońce było chłodno. My zmarzłyśmy. Dzieci biegały i skakały więc tego chłodu chyba w ogóle nie odczuły. W porównaniu do rówieśników Kapi szybko się męczy. Momentami aż brakło mu tchu. Ale do domu wrócił przeszczęśliwy. 

Czekamy na prawdziwą wiosnę żebyśmy mogli spotykać się częściej.

Popularne posty z tego bloga